Prawdziwa legenda o Liczyrzepie
Legenda o Liczyrzepie to opowieść o tym, że miłość zawsze znajdzie sposób i pokona wszystkie przeszkody, aby dwoje kochających się ludzi mogło wieść razem szczęśliwe życie. Dla prawdziwej miłości nie istnieją przeszkody nie do pokonania i nawet sytuacje, które z pozoru wydają się beznadziejne mogą zostać odwrócone, a jeśli zakochani wykażą się odwagą i sprytem, to nawet Duch Gór nie jest w stanie ich rozdzielić. O tym właśnie opowiada legenda o tajemniczym Liczyrzepie, oraz rezolutnej parze zakochanych, Dobrogniewie i Mieszku.
Spis treści artykułu:
Kim zatem był Liczyrzepa?
Była to postać mityczna, pojawiająca się bardzo często w opowieściach i przekazach ludzi zamieszkujących tereny Karkonoszy. Bohater wielu legend i postrach mieszkańców (podobnie jak latający holender). Postać, która budziła w nich przerażenie i lubiła płatać im dokuczliwe figle, nie wyrządzając jednak przy tym większej krzywdy. Liczyrzepa pojawiał się w opowieściach już od XVI wieku, a jego historie można było usłyszeć zarówno po polskiej, jak i po czeskiej stronie gór. Przekazów i legend z nim związanych było wiele, ale najpopularniejszą z nich jest historia o tym jak zakochał się on w pięknej księżniczce Dobrogniewie.
Jak wyglądał Liczyrzepa?
Duch Karkonoszy to personifikacja sił przyrody, jako postać przyjął wygląd starego człowieka, niedbale odzianego w długą do ziemi szatę, a na głowie najczęściej noszącego kapelusz. Nie była to postać przystojna, lecz bardziej budząca przestrach, lub grozę. Jak na ducha przystało, potrafił też przybierać różne inne formy, zamieniając się w niektórych przekazach w wiewiórkę, albo stając się porywistym wiatrem będącym w stanie przenosić osoby w różne miejsca.
Historia Liczyrzepy
Historia Ducha Gór jest pełna przygód i ciekawych przeżyć. Rozpoczyna się ona butnie w momencie, kiedy ten bohater postanawia porwać piękną księżniczkę Dobrogniewę i umieścić ją w swoim zamku, aby tam uczynić swoją żoną. Porwanie jest bardzo spektakularne, ponieważ dokonuje się ono na oczach bliskich księżniczki, kiedy to Liczyrzepa pod postacią wiatru unosi ją w górę i przenosi do siebie, a jej narzeczony ani bliscy nie są w stanie nic na to zaradzić i mogą tylko bezsilnie przyglądać się tej brawurze. Niestety jak to najczęściej z negatywnymi bohaterami bywa, kończy się ona źle, ponieważ przegrywając pojedynek na spryt. Liczyrzepa staje się pośmiewiskiem dla ludzi i musi się przez resztę swojego żywota mierzyć z konsekwencjami swoich czynów.
Mieszko i Dobrogniewa – jak przechytrzyli Liczyrzepę
Ta rezolutna para nie poddała się i nawet w trudnych okolicznościach potrafiła wybrnąć z kłopotów. Dobrogniewa zdołała wysłać do swojego ukochanego informację o tym, gdzie się znajduje i wezwać go na pomoc. On nieustraszenie podjął walkę o uwolnienie swojej ukochanej. Pojedynek na bogactwo niestety przegrał, ale zdecydował się dzielnie zawalczyć mieczem i w tym pojedynku szanse Liczykrupy i Mieszka były wyrównane. Dobrogniewa wykazując się sprytem przydzieliła zatem obu kandydatom zadanie, znacznie łatwiejsze jednak Liczykrupie. Kiedy ten kompletnie skupił się na dokładnym liczeniu rzep, które wcześniej dostarczył do zamku i robił to wielokrotnie, aby na pewno się nie pomylić, para zakochanych wykorzystała okazję i uciekła, a następnie szybko się pobrała. Od tego momentu zakochani mogli się cieszyć swoim szczęściem, a Duch Gór stał się wyśmiewanym przez wszystkich Liczyrzepą.